Matka Boska Gromniczna z wilkiem u boku. Dlaczego?

2 lutego w Kościele Katolickim obchodzi się Święto Objawienia Pańskiego, zarazem Matki Bożej Gromnicznej, które kończy okres bożonarodzeniowy. Dlaczego zapalona gromnica nie tylko symbolizuje Jezusa Chrystusa jako Światłość świata, ale i opiekę Maryi? Ponadto skąd pojawiły wilki w przedstawieniach Matki Bożej Gromnicznej? 

„Wilk Gromniczny

A kiedy jasna gromnica świeci

Panna Przeczysta pośród zamieci,

już i Gromniczny Wilk za swą Panią 

jarzy ślepiami.”

Kazimiera Iłłakowiczówna

Odpowiedzi dostarcza nam rodzimy folklor, a konkretnie legenda o spotkaniu Matki Bożej z wilkiem.

„Wilk gromniczny”

Pewnej mroźnej, lutowej nocy Matka Boska szła przez zaśnieżony las, a jej śladem od dłuższego czasu podążał samotny wilk. Ponieważ tamtej zimy wilki wyrządziły w wiosce wiele szkód i zabiły wiele gospodarskich zwierząt, chłopi postanowili je wytępić i ruszyli tropem jednego z nich. Nagle w środku lasu spotkali podróżującą Świętą. Szybko się skłonili i pościągali czapki z głów.

– O najświętsza Pani, szukamy wilka. Czy nie widziałaś go gdzieś w pobliżu?

– Wilka nie widziałam, ale bym go też nie wydała. Lepiej, zamiast uganiać się za stworzeniem, poszukajcie wilka we własnych sercach, bo zapewne tam on się skrywa!

Zawstydzeni chłopi powypuszczali z rąk widły i ruszyli do swoich domów, rozważając słowa Matki Boskiej. Gdy się oddalili, spod jej płaszcza powoli wyjrzał wilczy łeb. Wilk spojrzał na dobrotliwą Świętą, bezgłośnie dziękując, że pozwoliła mu się skryć i go nie wydała.

– A ty morderco bezbronnych jagniąt? Powinnam cię była wydać, ale i nad twoją niedolą me serce załkało.

Od tamtej pory, w lutowe noce, można spotkać Matkę Boską Gromniczną idącą ze świecą wśród śnieżnych zamieci i kroczącego obok niej wilka”

Zrzut Ekranu 2024 02 2 O 21.45.13
Matka Boska Gromniczna (fot. e-religijne.pl)

Uratowany wilk stał się od tej chwili wiernym towarzyszem i sługą Maryi. Sam luty nazywano wilczym miesiącem, gdyż wtedy to wilki polowały w stadach. Wierzono też, że Matka Boża nie tylko chroni wsie przed wilkami, odstraszając je płomieniem świecy, ale chodzi po polach i miedzach z zapaloną gromnicą, ochrania oziminy przed wymarznięciem i oświetla drogę zbłąkanym wędrowcom. Niesiono również gromnicę ze sobą, przemierzając las; żywiono bowiem nadzieję, że ogień gromnicy zniechęci wilki do ataku. Nie tylko z wilkami przedstawiano Matkę Bożą Gromniczną, ale i z koszyczkiem lub znajdującym się u Jej stóp gniazdkiem ze skowronkami. Wierzono bowiem, że 2 lutego po raz pierwszy, mimo panującego jeszcze mrozu, odezwie się skowronek.

Ze świętem Matki Bożej Gromnicznej łączyło się też wiele innych zwyczajów i przekonań. Od gromnicy zapalano ognie w kuchni, w piecach i w umieszczonej przed świętym obrazem lampce oliwnej. Błogosławiono nią dobytek. Na tak zwanym tragarzu, czyli najważniejszej belce sufitowej, wypalano gromnicą krzyż. Wychodzono z nią przed dom, gdy zgłodniałe wilki nocami podchodziły pod zagrody. Zapalano ją także i stawiano przy oknie, gdy nadciągała burza. Obchodzono z gromnicą zagrodę, żeby ochronić ją przed burzą, ale i przed ogniem i gradobiciem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *