Wmontował się w ogrodzenie i odjechał. Za kierownicą 64-letni śremianin

Kierujący pojazdem, 64-letni mieszkaniec gminy Śrem, zjechał na pobocze, po czym uderzył w ogrodzenie i skrzynkę telekomunikacyjną. Co zaskakujące, bezpośrednio po zdarzeniu nie zatrzymał się, a kontynuował podróż uszkodzonym autem.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 28 grudnia, około godziny 9.40 rano. Kolizja miała miejsce w miejscowości Zbęchy Pole.

Na miejscu pojawił się patrol kościańskiej drogówki, który ustalił okoliczności kolizji. Okazało się, do czego zresztą sam kierujący autem się przyznał, że zasnął on za kierownicą, dlatego wypadł z drogi i uszkodził ogrodzenie.

64-letni kierowca musiał mieć twardy sen, bo nawet siła zderzenia go nie wybudziła i samochodem z poważnie uszkodzonym układem jezdnym przejechał jeszcze około pół kilometra.

Badanie trzeźwości wykazało, że 64-latek nie spożywał alkoholu. Za spowodowanie kolizji został przez policję ukarany mandatem karnym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *